Rate this post

Co muszą zrobić nowe państwa, aby znaleźć się w gronie tych, które znalazły się w strefie euro? Musza spełnić tzw, kryteria konwergencji – czyli ich gospodarka musi spełnić wszystkie warunki zapisane w Traktacie z Maastricht. Bez ścisłego wypełnienia tych przykazań państwa nie mają szans na wprowadzenie nowej waluty u siebie. Kryteria dzielimy na dwie grupy: monetarne i fiskalne. Są one na tyle trudne do spełnienia, że proces dołączania do wspólnej waluty trwa nieraz przez kilka lat. Jednym z ważniejszych warunków spełnienia kryteriów jest uzyskanie właściwego poziomu inflacji. Warunek jest ciężki, ponieważ wartość inflacji musi być zbliżona do stopy inflacji, jaka jest w trzech państwach unii, które osiągnęły najbardziej stabilny poziom spośród państw wspólnoty. Jest to warunek niemalże nie do wykonania w przypadku państw o chwiejnej gospodarce. W trakcie starania się o przyjęcie do strefy euro dokładnie bada się też deficyt budżetowy.

Nie może być on większy niż 3% poziomu PKB państwa oraz nie może przekraczać 60% ogólnego zadłużenia państwa. Jednak nie jest to jedyny czynnik oceniany przez Radę. Sprawdza się także w jaki sposób przeprowadzane są poszczególne reformy. Państwo musi się też poddać europejskiemu mechanizmowi kursowemu. Przynajmniej przez dwa lata państwo musi się na to zgodzić, a zmiana ta nie może powodować żadnych poważnych napięć. Ocenianie są także stopy procentowe państwa. Przyjęcie nowego państwa do europejskiej waluty trwa minimum dwa lata, jednak nie wszystkie państwa chcą się zdecydować na pełne uwspólnotowienie. Możemy mówić o państwach, które jeszcze nie zdecydowały się na spełnianie tych kryteriów, inne jak np. Dania i Wielka Brytania całkiem świadomie zrezygnowały z wprowadzania wspólnej waluty. Z uwagi na postępujący kryzys europejskiej waluty, trudno przewidzieć jaką decyzję podejmie Polska w kwestii wprowadzania lub nie wprowadzania euro. Póki co z uwagi na ogólny kryzys Unii Europejskiej najrozważniejsze wydaje się cierpliwe czekanie na rozwój wydarzeń.