Rate this post

Jaki mogłoby to mieć sens? Człowiek był uwięziony w windzie, tak jak ja teraz, zakleszczona, unieruchomiona między piętrami, i znikąd ratunku, znikąd pomocy, bez żadnej póki co nadzieli na ratunek, pogrążająca się w coraz czarniejszych myślach i skazana na nie wiadomo jak długie trwanie w tej beznadziei… A skoro Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa na w genach, ekipa naprawcza prędzej czy później się zjawia, tak jak to mają w kontrakcie podpisanym ze spółdzielnią, przybywają na miejsce, gdzie miała miejsce awaria dźwigu osobowego. Przybywają, gdyż miała miejsce awaria, a miała ona miejsce na pewno dlatego, że ktoś nieopatrznie wszedł do windy z zamiarem użycia jej, jednak został uwięziony między piętrami, tak jak ja, dokładnie tak jak ja w tej chwili, uwięziony i zdany na łaskę ekip konserwatorów… W końcu przybywają, gdyż Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa przeprowadza wzorcowo, jednak kiedy otwierają windę, w środku nikogo już nie ma… Dlaczego???!!!